Jaki jest przepis na udany ślub i wesele? Najlepiej kameralny ślub w Gdyni, huczne wesele w Kosakowie i sesję poślubną na plaży w Mechelinkach. Dokładnie takie jak Justyny i Grześka 🙂
Jako fotografowie bardzo lubimy niewielkie kościoły, w których panuje zupełnie inna, bardziej rodzinna atmosfera. Mała świątynia nie tylko pozwala być rodzinie znacznie bliżej ołtarza, ale także nie przytłacza Pary Młodej. Natomiast gdy kapłan jest bliski rodzinie, ma to szczególne znaczenie i dodatkowo podkreśla osobisty charakter uroczystości.
Justyna i Grzegorz wybrali ślub w Gdyni, niedaleko domu Panny Młodej. Świątynię, którą dobrze znali i była dla nich ważna. Zawarli w niej ślub konkordatowy, czyli kościelny, ze skutkami ślubu cywilnego.
Więcej na temat charakteru ślubu kościelnego tego typu można poczytać na naszym blogu 🙂
Druga, nie mniej ważna część każdego świętowania, czyli huczna impreza 🙂 Justyna i Grzegorz zorganizowali wesele w Kosakowie, wybierając z szerokiej oferty hotel Biancas. Lokalizacja w obrzeżach Gdyni pozwoliła na szybki dojazd z kościoła i łatwy powrót po imprezie. Umiejscowienie sali pozwoliło też skorzystać z uroków zachodzącego nad polami słońca 🙂
Sam hotel nie tylko zaserwował smaczne dania, ale przede wszystkim dysponował nowoczesną, atrakcyjną i bardzo jasną salą. Zdjęcia w takim miejscu to przyjemność – mamy nadzieję, że także świetna pamiątka 🙂
Wisienką na tym weselnym torcie była sesja zdjęciowa na plaży. Udaliśmy się na nią chwilę po zamknięciu imprezy weselnej i pożegnaniu gości. To także kolejny atut umiejscowienia sali weselnej. Do plaży mieliśmy 7 minut drogi autem! Ciężko było nie skorzystać z tego faktu 🙂
Ale dość gadania, zapraszamy do poniższej galerii i na nasz profil aparatowo.pl na Facebooku